Dzień Świętego Huberta …

Każdego roku myśliwi uroczyście wspominają św. Huberta. Kim w rzeczywistości był ich patron wie jednak niewielu z nas…

Św. Hubert urodził się w 655 roku w Francji, był potomkiem królewskiego rodu Merowingów. Zamiłowanie do polowania odziedziczył po swoim ojcu, któremu towarzyszył często na łowach. Podobno już jako nieletni uratował ojcu życie podczas polowania na niedźwiedzia w Pirenejach. Już jako dorosły udaje się na dwór króla Frankonii, gdzie poślubia wysoko urodzoną córę. Miał z nią syna, późniejszego następcę na biskupstwie Liege.

Młody Hubert najwięcej czasu spędzał w kniei, gdzie nieustannie polował. Prowadził przy tym raczej swobodne życie. Tak było do roku 695, kiedy polując w Górach Ardeńskich w sam Wielki Piątek napotkał białego jelenia z promieniejącym krzyżem w wieńcu. Miał wtedy usłyszeć głos Stwórcy ostrzegający go za jego niepohamowaną pasję i nakazujący pielgrzymkę do biskupa Maastricht. Przejęty objawieniem, udał się na służbę do biskupa Lamberta, gdzie studiuje wiedzę kanoniczną i prowadzi działalność misjonarską. Po śmierci Biskupa w 704, z rąk papieża Sergiusza otrzymuje sakrę biskupią.

Jako hierarcha nieustannie przemierza pogańskie wioski i miasta, odnosi wiele sukcesów w zjednywaniu ludzi dla wiary. Ok. 717 r. przenosi stolicę biskupstwa do Liege. Przed śmiercią miał wygłosić wzruszającą mowę, w której schorowany prosił, aby po chrześcijańsku pozwolono mu zasnąć w pokoju. Zmarł 30 maja 727 roku, w swej rezydencji, pochowany został w kościele Św. Piotra w Liege. Za doczesne zasługi w krzewieniu Chrześcijaństwa wkrótce ogłoszony zostaje świętym. 3 listopada 743 roku, przeniesiono ciało, już świętego Huberta do głównego ołtarza. Okazało się wtedy, że mimo upływu czasu jego ciało nie dotknięte było rozkładem, a z grobu rozchodziła się ponoć przyjemna woń. W roku 825 doczesne szczątki Św. Huberta, przeniesione zostały do Andange i złożone w głównym ołtarzu kościoła. Miejscowość od tego momentu nosi nazwę Saint Hubert, a kościół miano Bazyliki Św. Huberta.

Dzień poświęcenia relikwii Św. Huberta (3 listopada) stał się świętem myśliwych. Prawie od zawsze było ono czczone uroczystymi łowami, poprzedzanymi mszą w ich intencji. W tradycji ludowej Św. Hubert obchodzony jest także jako patron lunatyków i chorych na epilepsję. Przypisuje mu się też szczególne orędownictwo w wypadkach wścieklizny. Jego kult szybko rozprzestrzenił się w sąsiednich krajach, by niebawem objąć całą Europę. W XI w. wchłonął legendę o Św. Eustachym, poprzedniego patrona myśliwych.

Ikonografia przedstawia Św. Huberta najczęściej w czasie polowania, gdy objawił mu się jeleń z krzyżem między tykami. W Polsce klasyką w tym zakresie są prace Jerzego Kossaka, który w 1937 roku na Światowej Wystawie Łowieckiej w Berlinie otrzymał złoty medal za obraz przedstawiający widzenie Św. Huberta. Imieniem Św. Huberta nazwało się wiele kół i towarzystw myśliwskich. Znak wieńca z krzyżem jest też oficjalną od 1946 roku odznaką Polskiego Związku Łowieckiego. Medal Św. Huberta ustanowiony w 1993 roku, nadawany jest za szczególne zasługi dla kultury łowieckiej.

Do dziś w polskiej tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do tzw. hubertowin, czyli polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych ceremoniałów łowieckich. Organizowane tego dnia polowania poprzedzają często msze święte w intencji myśliwych w kościołach i leśnych kapliczkach.

Polowanie hubertowskie kończy biesiada myśliwych przy ognisku. Wśród jeźdźców (hubertus konny) urządzana jest natomiast gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, jeźdźca z ogonem przypiętym do ramienia. Wygrywający ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, za rok sam będzie uciekał jako lis. Uroczyste obchody mają zapewnić dobre wyniki w nadchodzącym sezonie. Leśnicy gospodarzą w tym samym lesie z myśliwymi, razem troszczą się o zwierzynę, witają się tym samym „Darz Bór"

JP